Marta Osuch - współzałożycielka Projektantek Sukcesu, psycholog ze specjalnością psychologia zmiany, specjalista ds. zarządzania zasobami ludzkimi, trenerka rozwoju osobistego i zawodowego, prelegentka licznych konferencji naukowych, współautorka cyklu artykułów dotyczących roli psychologii w biznesie dla Business Magazine, ekspertka w licznych audycjach radiowych, m.in.: "Kobiecy wieczór", "Młodzi mogą więcej" Radio RDC, "Śniadanie do łóżka" Chilli Zet, "Kobiety […]
Wstałam rano trochę niewyspana. Pierwsza rzecz którą zrobiłam to była mocna kawa. Pokrzątałam się po domu zbierając wieczorne zabawki i wstawiając pranie. I tak sobie myślę, że to pierwszy raz od dawna kiedy mam parę minut dla siebie. Czy wszystkie mamy mają tak, że jak one wstają to ich dzieci również? Kończąc tę myśl już widzę jak Kubuś schodzi na dół. Z dość niewyspaną miną i do tego niekoniecznie zadowoloną. Musiało minąć trochę czasu zanim się do mnie uśmiechnął. Nie ,to nie jest proste. Poranne "przytulasy" są cudowne ale najpierw jest dość nieprzyjemny rytuał kładzenia się na podłodze i stękania. Ja już jestem doświadczona i wiem, że to właśnie "przytulasy" działają najlepiej :) Ach te trzylatki .... Kiedy już zjedliśmy suche płatki na śniadanie pomieszane z jajkiem na miękko. Wybraliśmy się do przedszkola. Piotruś i Pola jeszcze smacznie spali. My już ogarnięci po "smacznym" śniadanku. Pojechaliśmy. Po powrocie standardowo ubieranie, śniadanie i poranna toaleta. Moje dwa starszaki faktycznie są już stare:) Mama średnio stała się potrzebna. Pobawili się potem pograli razem na konsoli. Mimo, że nie jestem fanką tego to dziś zasiadłam pierwszy raz od dawna do komputera. Ma to swoje plusy. Większe jednak niż myślałam. Za ścianą słyszę rozmowy i dyskusje. Planują budowe domu i jakiś fabryk. Rozmawiają, nie kłócą się, pomagają sobie. I tak sobie myślę może nie jest to takie straszne jak wcześniej myślałam. Kiedy już zasiadłam do komputera. Odkopałam nasze sesje, a właściwie ich zdjęcia. Pomylałam sobie, że zrobię porządek z nimi. Chodź Mini Sesje przede mną i już mam sporo pracy. Uznałam, że piątek to dobry dzień na moje zdjęcia. Kiedy robię zdjęcia zawsze chce, żeby było idealne. Pierwszy plan, drugi, plan i to co dzieję się z modelem. Kiedy jadę z moimi dziećmi gdzieś oczywiście myślę o tym, żeby zrobić fajne ujęcia. I zazwyczaj kończy się tym, że cieszę się z tego co udało się zrobić. Z brakiem idealnego zdjęcia oczywiście. I wtedy sobie myślę przeglądając to co zrobiłam idealnie - nieidealni. Kocham ich takich i te nieidealne zdjęcia. Na których każdy patrzy w inną stronę. Nie patrząc na mnie i nie słuchając moich próśb o uśmiech. Jako fotograf zawsze chce uzyskać coś wyjątkowego. Co mogę pokazać. Ale po co idealnie.... Jest dobrze przecież jak jest bo oni są przecież cudowni. Najfajniejsze zdjęcia to takie, które nie są idealne, ale takie w których widać miłość, szczęście, emocje <3 I tak sobie myślę, ze te 30 minut fajnych rozmów i dyskusji nad rozwojem budownictwa w Minecraft to zaraz się skończy :)
Threemum Karina Terzoni - dziennikarka Czwórka Polskie Radio, która kocha swoją pracę za to, że każdy dzień jest zaskakujący i różni się od "wczoraj" i "jutro". Od kilku lat promuje ideologię “Slow Sport", której celem jest propagowanie zdrowego, aktywnego stylu życia oraz kompleksowego podejścia do treningów. Zachęca do szukania swoich ulubionych aktywności sportowych, ale w […]
